Firma Roborock pod koniec zeszłego roku zaprezentowała nowy model odkurzacza, oznaczonego kodem H7. Czym wyróżnia się nowa konstrukcja i czy jest w stanie konkurować z innymi popularnymi modelami, które są dostępne w cenie ok.1500 zł?
Firma Roborock na pewno jest znana wszystkim użytkownikom robotów sprzątających i na tym do tej pory w głównej mierze opierała swój sukces. Dopiero ok. rok temu firma postanowiła wejść na rynek odkurzaczy pionowych, z modelem H6, który został ciepło przyjęty. Teraz swoją premierę ma model H7. Zmian jest całkiem sporo, jednak nie obyło się bez wad.
W porównaniu z poprzednim modelem w H7 zwiększyła się moc ssania ze 140 AW do 160 AW, dodatkowo skrócono czas ładowania do dwóch i pół godziny oraz zwiększono pojemnik na kurz o dodatkowe 100 ml. Niestety, skrócił się także maksymalny czas pracy urządzenia w trybie max – z 10 do 8 minut. Wzrosła za to waga odkurzacza. Wynosi ona teraz prawie 1,5 kg i dalej jest to bardzo dobry wynik, jeżeli porównamy go z bezpośrednimi konkurentami Roborock H7.
Razem z odkurzaczem w zestawie znajdziemy chociażby ssawkę szczelinową, która sprawdzi się idealnie w odkurzaniu za szafkami albo w aucie. Producent dorzuca do pudełka również szczotkę do kurzu z miękkim włosiem, szczotkę do materacy i tapicerki oraz standardowe elektroszczotki z dwóch rodzajów włosia — twardego i miękkiego. Ciekawie wygląda przewód zasilający, który jest elastyczny i ułatwia sprzątanie nawet w najtrudniejszych miejscach.
Samo urządzenie sprawdza się bardzo dobrze w codziennej pracy, a jego moc jest wystarczająca, by poradzić sobie z większością zabrudzeń, które mogą pojawić się na podłodze w domu. Odkurzacz ma trzy tryby – ECO, Standard i MAX. W najsłabszym trybie urządzenie działa z mocą 15 AW i poradzi sobie z odkurzaniem twardej podłogi albo kafelków. Roborock H7 w trybie ECO pozwala na nawet półtoragodzinne odkurzanie, a w trybie Standard urządzenie działa ok. 45 minut. Niestety akumulator nie jest wymienny.
Do plusów odkurzacza można zaliczyć także dobrze działający wyświetlacz. Pokazuje on na bieżąco stan naładowania baterii, wybrany poziom mocy i pozostały szacowany czas pracy.
H7 posiada również filtrację powietrza oraz system zbierania kurzu w workach, co z pewnością zadowoli alergików. Dobrze skonstruowana jest również stacja ładująca, która nie sprawia żadnych problemów, a w przyszłości ma otrzymać swój dedykowany stojak.
Do wad Roborock H7 zaliczyć trzeba niestety jego kulturę pracy. Urządzenie działa bardzo głośno. Zdecydowanie głośniej od jego najpoważniejszych konkurentów w tym segmencie cenowym.
Zdj. główne: No Revisions/unsplash.com
