Każdy z nas zdaje sobie doskonale sprawę z tego, czym jest Wi-Fi. Posiadamy je w domu, ale znajdziemy je również w galeriach handlowych i bardziej popularnych miejscach.
Powszechność sieci Wi-Fi nie łączy się z chęcią jej zabezpieczenia. Co prawda, jeśli mówimy o przedsiębiorstwach lub bankach, tutaj sytuacja może być nieco lepsza. W przypadku zwykłej sieci domowej sporo osób ma błędne przekonanie, że nie potrzebuje żadnej ochrony, gdyż ich sieci nic nie zagraża. Może ono wynikać z mediów, gdzie najczęściej ogłaszane są większe ataki, chociażby na bardziej znane i światowe marki. Prawda jest jednak taka, że cyberprzestępstw jest znacznie więcej, tylko nie o wszystkich się głośno mówi. Stosując słabe standardy szyfrowania, w pewien sposób wręczamy zaproszenie do hakowania naszej sieci, ponieważ złamanie niektórych standardów to dzisiaj kwestia kilku minut.
Dlatego wraz z rozwojem cyfryzacji same standardy zaczęły dostawać swoje nowsze wersje. Zdecydowanie warto je poznać, ponieważ jednym z powodów posiadania najsłabszego standardu jest leniwe wybranie pierwszej opcji z listy podczas konfigurowania odpowiednich urządzeń, bez zdawania sobie sprawy z możliwych konsekwencji. Brak zabezpieczenia to także świetna okazja dla sąsiadów, aby za darmo korzystać z naszej domowej sieci.
WEP jest pierwszym i w tej chwili najsłabszym możliwym szyfrowaniem. Co ciekawe, jest to także najpopularniejsze szyfrowanie na świecie. Jest to spowodowane faktem, że to szyfrowanie można załączyć najszybciej, pomijając w pewnym sensie inne kroki stworzenia dobrego zabezpieczenia. Jest najczęściej stosowane w sieciach domowych, a jego złamanie jest możliwe za pomocą bezpłatnego oprogramowania w zaledwie kilka minut. Zdecydowanie warto poświęcić nieco więcej czasu i wybrać lepszy standard szyfrowania z listy.
WPA miało być odpowiedzią na wszelkie problemy, które posiadał standard WEP. Faktycznie jest to opcja o wiele bezpieczniejsza, jednak nadal nie proponuje pełnej ochrony. Problem polega na tym, że w momencie wypuszczenia na światło dzienne tego standardu zastosowano również kompatybilność wsteczną, czyli właśnie z WEP, co doprowadziło w niedługim czasie do kolejnych, publicznych pokazów łamania zabezpieczeń tego standardu. Jeśli nie ma takiej potrzeby, warto również unikać i tego rozwiązania, jednak jest ono lepsze od samego WEP.
WPA2 jest obecnie najnowszym i najlepszym możliwym do uzyskania standardem szyfrowania sieci Wi-Fi. Powstał w 2006 roku i do dziś jest bardzo problematyczny dla hakerów – jedynie nieliczni posiadają sposoby na złamanie tych zabezpieczeń. Zwykle nie korzysta się z tego rozwiązania przy sieciach domowych, ale jeśli zależy komuś na bezpieczeństwie, ten wariant jest zdecydowanie najlepszy.
Wszystko tak naprawdę zależy od naszych preferencji. Jeśli posiadamy firmę, w której bardzo istotnym czynnikiem jest posiadanie odpowiedniego zabezpieczenia sieci, WPA2 będzie standardem idealnym do tego zadania. Dla gospodarstwa domowego jednak najwyższy standard jest dobrą opcją, ale niezbyt konieczną. Ochrona sieci domowej powinna polegać jedynie na zabezpieczeniu routera przed ewentualnym korzystaniem z internetu przez osoby trzecie.
Zdj. główne: Eduardo Dutra/pexels.com
